poniedziałek, 19 września 2011

Brud, smród i ubóstwo - bałagan w Warsztatach Kultury!

Fot. Teofil
Skuszona anonsem w ostatnim Informatorze Kulturalnym "ZOOM" wybrałam się na wernisaż wystawy "Mikołaj Smoczyński Retrospektywnie - W stronę przestrzeni". Cieszyłam się cały tydzień tym, że w końcu wezmę dzieci i pokaże im prawdziwą sztukę. Wystroiłam się, ubrałam dzieci w białe koszulki i podekscytowani wybraliśmy się w kierunku ul. Popiełuszki. Przed Warsztatami kłębił się tłum najwspanialszych przedstawicieli lubelskiego środowiska kulturalnego. Drogi "Capiku" - jestem mgr historii sztuki KUL, nawet nie wiesz jak bardzo ucieszyłam się, że w końcu będę mogła z kimś porozmawiać o sztuce ( małżonek jest glazurnikiem ). Początek wernisażu, nie zapowiadał skandalu, który miał się wydarzyć za parę minut. Tuż po przemowach, rzuciłam się wygłodniała na sztukę. Byłam zachwycona! Do czasu. W kącie sali moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy: piach, błoto, śmieci, porozrzucane kawałki desek. Jednym słowem: burdel nie z tej ziemi! Pytam się: jak można dopuścić się do tak rażącej niegospodarności i zapraszać gości do niewysprzątanego pomieszczenia? Skandal! Byłam oburzona, wzięłam dzieci za łapki i opuściłam ten przybytek. I dziwić się, że Lublin nie otrzymał tytułu ESK. Parę dni temu, podczas porannej lektury prasy ogarnął mnie śmiech: "Warsztaty Kultury będą samodzielną instytucją kultury". Kpina. Przecież oni nawet nie potrafią zadbać o porządek.

10 komentarzy:

  1. Ale za to klubik w piwnicy odpicowany na fest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I pewnie sie tam popija jak to bywa z nasz super zacna smietanka artystyczno-towarzyska coby swoje ego podbic bardziej jeszcze...w koncu nie kazdy umie zrobic taki burdel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i biorą dopalacze! sam widziałem! dlatego im się sprzątać nie chce. nieroby pier...!!! toż to jest masoneria. myślą tylko o sobie, dzieci płodzą, świat na złą drogę sprowadzają. Dobrze droga Pani, że podjęła Pani ten wątek. Toż to te warsztaty (fuj) kultury to gorsza wylęgarnia bezguścia, zepsucia, nihilizmu, bezbożnictwa i nieróbstwa niż słynna Tektura (fuj). niech Pani dzieci tam nie prowadza nigdy więcej i ostrzeże sąsiadki! polskie dziecko nie powinno odwiedzać takich miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja p*******e, kiedy wy przestaniecie robic sobie ta zalosna kryporeklame? Naprawde zygac sie chce, jak patrze na to cale lubelskie zycie kulturalno-artystyczne i ludzi z tym zwiazanych - po prostu rece same opadaja; bawicie sie ciagle we wlasnej smietance a nie oferujecie ludziom niczego, co by bylo w jakis sposob ambitne. co za roznica, czy Tektura czy Warsztaty - dla mnie to jedno i to samo...i jeszcze drzecie paszcze, kiedy odbiera Wam sie dotacje. Do roboty byscie sie wzieli a nie zajmowac sie glupotami jakimis rodem z filmow amerykanskich dla nastolatkow!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szanowna Pani Magister
    "Ja się pytam" jak to możliwe że osoba bywała i wykształcona nie wiedziała że ten "burdel" to instalacja Roberta Kuśmirowskiego!?

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.warsztatykultury.pl/Mikolaj_Smoczynski_i_Robert_Kusmirowski_ndash_pomiedzy_realnoscia_i_metafora-1-181-8.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to jest sztuka to ja albo nie doroslem do jej poziomu albo, co wydaje mi sie bardziej prawdopodobne, sztuka w wydaniu wyzej wspomnianych panow zeszla na bruk (zreszta czego tu wymagac, skoro sami tworcy niedaleko bruku szukaja natchnienia).

    PS

    Jestem Panem nie Pania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Burdel zapraszamy pod adres ul. Generała zajączka tam jest sztuka której potrzebujesz tzn umyta

    OdpowiedzUsuń
  9. Panstwo chyba so niedoinformowani. Owego miejsca juz dawno nie ma, poza tym tylko potwierdzacie swoj godny pozalowania poziom.

    OdpowiedzUsuń
  10. A co tam było, jeśli można wiedzieć?

    OdpowiedzUsuń