poniedziałek, 26 września 2011

Co łączy Kamila Filipowskiego i Mak Gajwera? - Materiał Dziennikarza Obywatelskiego.

"Capik" nie ponosi odpowiedzialności za smak tego cebularza. Otrzymaliśmy go od Dziennikarza Obywatelskiego o nicku: Rychu Peja 24:

Dzisiejszego wieczoru, 10 po dziesiątej rano, nieoczekiwanie na lubelskiej starówce, tuż pod zegarem pojawił się Kamil RR Filipowski. Jak podają świadkowie Jehowy jadł zajadle loda. Kręcenie lodów, zwłaszcza na lubelskiej kulturze, jeszcze do niedawna były domeną dyrektora Ośrodka Rozdroża. Vide videoblog pisarza Bernadra Nowaka: http://www.itvl.pl/news/dostalismy-lanie-w-konkursie-esk-2016

Uderza nas, uderzające podobieństo Kamila do Richarda Dean'a Anderson'a.

Tu tu tuuuu tu tu tuuuu, tu tut tuuuu tu tut uuuu tu tut uuu tururtututu...

Z poważaniem
Mak Gajwer
Rychu Peja24

"Capik" martwi się o zdrowie swoich czytelników.

1 komentarz:

  1. Hehhehe jakkolwiek to jest głupie, to bez kitu śmieszne. Pogratulować! Obejrzałem czołówkę Makgajwra już chyba z pięć razy. Choćby za samo pobudzenie tych wspomnień z czasów młodości - dzięki! Tu tu tuuuuu tu tu tuuu... ;-)

    OdpowiedzUsuń