piątek, 16 września 2011

„Tanio i dobrze cz. 2” - czyli gdzie jadają lubelscy drwale!

Mając na uwadze biedę jaka panuje w środowisku artystycznym lubelskich twórców Redakcja postanowiła rozbudować dział „Tanio i dobrze”.
Tym razem nasi eksperci wybrali się w okolice dawnego mieszkania Rafała „Kozy” Kozińskiego na ulicy Czechowskiej do budynków Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
W zakamarkach budynku kryje się jadłodajnia o wdzięcznej nazwie Kogucik. W ręcznie sporządzonym menu figuruje stała konfiguracja potraw w cenach od 8 zł za danie jarskie (dla smakoszy z Tektury) do 9 zł za danie mięsne, zupa za 3 zł.
 - u nas zazwyczaj stołują się licealiści z Zamoya oraz drwale - zachwala swoje usługi urocza ekspedientka.
Redakcyjni specjaliści pokusili się o zamówienie mielonego z ziemniaczkami i surówką z kiszonej kapusty. Miłą niespodzianką okazało się, że kotlety jak i ziemniaki są na bieżąco smażone i gotowane a nie jak w przypadku podobnych zakładów gastronomicznych typu Tatarzyn odgrzewane w mikrofali. Prawdziwym hitem stał się bezpłatny kompot, którym można bez ograniczeń popijać smakowe kąski potraw oraz wyłożony chleb. Co istotne kompot i chleb można pobierać niezależnie od składanych zamówień. Jest to o tyle istotna informacja, że w przypadku wyjścia grupowego ktoś bez kasy może bez problemu pożywić się pieczywkiem i kompotem nie robiąc sobie wstydu przed kolegami z powodu braku pieniędzy.
Polecamy i życzymy smacznego.
Redakcja zachęca do skonfrontowania opinii i zaprasza do komentowania recenzji. Autorskie recenzje lubelskich lokali gastronomicznych można przesyłać na adres: lubelskicapik@gmail.com. Najciekawsze teksty opublikujemy i nagrodzimy.
C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz